sobota, 5 listopada 2011

Lecznicza moc ziół. Magia czy nauka ?

Autorem artykułu jest Keira


Zioła stosowane są przez człowieka od zarania dziejów. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem radziły sobie różnymi chorobami czy plagami. Obecny rozwój medycyny i nauki, spycha je odrobinę na margines naszych zainteresowań. Stawia ziołolecznictwo na równi z różnego rodzaju hokus – pokus i zabobonami
Zioła stosowane są przez człowieka od zarania dziejów. Raz z lepszym, raz z gorszym skutkiem radziły sobie różnymi chorobami czy plagami. Obecny rozwój medycyny i nauki, spycha je odrobinę na margines naszych zainteresowań. Stawia ziołolecznictwo na równi z różnego rodzaju hokus – pokus i zabobonami. To porównanie jest dla ziół i fitoterapii bardzo krzywdzące – wiele ziół ma wspaniałe właściwości lecznicze i realnie pomaga zachować nam kondycję i zdrowie, co muszą przyznać najwięksi sceptycy. Nie trzeba szukać daleko - wystarczy zajrzeć na łąkę lub do przydomowego ogródka, by znaleźć tam prawdziwe skarby.

Mięta, tymianek czy pluskiwca głowiasta – działają cuda !



Początki zastosowań mięty datuje się na epokę antyczną. Natomiast jesli chodzi o miętę pieprzową to jej początek datuje się na XVII wiek. Wyhodowano ją w Anglii, a w czasach teraźniejszych jest uprawiana w całej Europie. Z czasem zwiększała się liczba jej zastosowań. Gatunków mięty jeszcze dokładnie nikt nie zliczył. Miętę stosuje się przede wszystkim w schorzeniach na tle trawiennym, w chorobach wątroby oraz dróg żółciowych. Mięta hamuje rozwój bakterii chorobotwórczych oraz przynosi ulgę w przypadku kolki. Jest również skutecznym lekarstwem na wzdęcia. Mięta ma szerokie zastosowanie. Począwszy od herbat czy suszonych liści, przez nalewki, aż na kroplach miętowych skończywszy. Składniki mięty to liść mięty zawiera olejek miętowy w skład którego wchodzi m.in. mentol, kwasy: askorbinowy, oleanowy oraz ursulowy. Działanie mięty: liście mięty usprawniają pracę jelit poprzez wytwarzanie żółci oraz wydzielanie soku żołądkowego. Są również stosowane jako środek wiatropędny. Olejek miętowy ma działanie uspokajające. Mięta skutecznie radzi sobie też z takimi objawami jak: nieżyt nosa, nieżyt gardła oraz okrzeli. Przy przeziębieniu używa się mięty do inhalacji. Mięta jest też przydatna przy bólach głowy. Należy wtedy wcierać od 3 do 4 kropli mięty dowolnego rodzaju w skronie.

Tymianek był wykorzystywany w starożytnym Egipcie, bowiem olejek uzyskiwany z tej rośliny był wykorzystywany do balsamowania zwłok. Inaczej sprawa się miała w starożytnym Rzymie i Grecji – tu tymianek wykorzystywany był głównie jako przyprawa. Tymianek w ogóle cieszył się dobrą sławą jako lek na robaki, problemy z wątrobą czy lepsze trawienie. Często wykorzystywany w kuchni podnosi smak potraw. Używany jest m.in. do mięsa i kiełbas. Uprawiać można go w doniczce, czy też w ogrodzie. Tymianek spełnia rolę leczniczą w chorobach dróg oddechowych, a także w problemach z żołądkiem. Tymol uzyskiwany z tymianku jest używany w stomatologii. Ponieważ udowodnione jest dobre wiązanie tymianku z czosnkiem, często możemy spotkać lekarstwa oparte na bazie obydwu tych roślin. W skład tymianku wchodzą garbniki, kwasy organiczne, tymol – jedna z ważniejszych substancji wykorzystywanych w leczeniu. Tymol działa bakteriobójczo, a poza tym olejek eteryczny w skład którego wchodzi tymol jest doskonałym lekarstwem na wszelkie choroby dróg oddechowych, poprzez ułatwienie odkrztuszania zalegającej w płucach flegmy. Preparaty na bazie tymianku stosuje się w schorzeniach na tle pokarmowym, takich jak biegunka, robaki czy podrażnienie jelit. Ponad to tymianek jest wykorzystywany w celu poprawy ukrwienia skóry. Tymianek w postaci kompresu przynosi ulgę w przypadku reumatyzmie i bólach korzonkowych. Powoduje on zwiększenie dopływu krwi. Na koniec ważna uwaga: przedawkowanie tymolu może przyczynić się do nudności, wymiotów oraz w skrajnych przypadkach do śmierci.


Pluskwica głowiasta skutecznie przeciwdziała uderzeniom gorąca, nocnemu poceniu się, osłabieniu, kołataniu serca czy suchości pochwy. Roślina ta hamuje wydzielanie jednego z hormonów przysadki ( LH, lutetropiny ) wpływającego na pracę jajników. Ten właśnie hormon jest sprawca większości objawów przekwitania. Pluskwica głowiasta może łagodzić związane z menopauzą lęki i depresję, oraz zmniejszanie się popędu seksualnego. Zalecane dawki : 40 miligramów sproszkowanego ziela dziennie. Większe dawki nie skutkują, poza tym mogą być niebezpieczne. Leczenie pluskwicą wymaga czasu - na efekt trzeba czekać co najmniej miesiąc. Terapii nie powinno się też stosować dłużej nić 6 miesięcy. Potem trzeba zrobić przerwę. Kurację oczywiście należy skonsultować z lekarzem.

---

Vausti Veir - Netkobiety - Eksperckie Forum dla Kobiet

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mięta - Mentha Ł. Odmiany i zastosowanie w ziołolecznictwie

Autorem artykułu jest J. O.



Mięta - Mentha Ł. Jedna z bardziej znanych i popularnych roślin leczniczych. Stosowana przez nas na codzień bezpieczna i zdrowa. Jedak że mało kto wie że istnieje ponad 40 odmian mięty. Celem tego opracowania jest krótkie opisanie trzech odmian mięty jak i ogólnie o mięcie - Mentha Ł. jako roślinie leczniczej.

Tak więc Mięta polna - M. arvensis Ł. , Mięta Pieprzowa M. piperita Ł., Mięta zielona - Mentha spicata - rośliny te zaliczamy do odmian mięty.

Sama nazwa mięty - Mentha, pochodzi od greckiego Minta, Mente, Menthe - imienia rzymskiej bogini Menty, personifikującej ludzki rozum. Znany niektórym z opisów Pliniusz opisuje mięte jako ziele, które pobudza działalność mózgu. Dlatego uczniowie rzymskich filozofów nosili na głowie wianki ze świeżych roślin mięty.

W przemyśle farmaceutycznym najczęściej jest używana jest mięta polna - M. arvensis Ł. Występowanie miety polnej M. arvensis Ł to Europa Zachodnia, Chiny, Półwysep Koreański, Indochiny, północne Indie, Ameryka Północna i Rosji. W Polsce z pośród 40 odmian mięty występuje dziewięć a najpopularniejsze to min. mięta pieprzowa, mięta lekarska Mentha i mięta polna.

Mięta polna - M. arvensis Ł

Mięta polna jest gatunkiem rośliny, byliny należącą do rodziny jasnotowatych. Mięta polna to roślina wieloletnia, o silnym zapachu mięty pieprzowej. Osiąga wysokość od 5 do 45 cm. Mięta polna Posiada pełzające kłącze i podziemne rozłogi. Ma owłosioną sztywna łodygę, pojedyńczą lub rozgałęzioną. Mięta polna jest cztero kanciasta, owłosiona dookoła. Na wierzchołkach jej, występują liście bez okółków kwiatowych. Liście raczej jajowate i długawe, ogonkowe z dwoma nawet sześcioma parami nerwów bocznych.

Kwiatostan Mentha Arvensis jest zebrany w kłosy lub główki w nibyokółkach w kątach niepozornych podsadek znacznie różniących się od pozostałych liści. Kwiaty raczej grzbieciste, fioletowe lub różowe. Mięta polna kwitnie od lipca do września i należy do roślin owadopylnych.

Mięta Pieprzowa M. piperita Ł.

Mięta pieprzowa to bylina chrakteryzująca się 30 - 100 cm wysokością, z poziomym, prawie podpowierzchniowym, rozgałęzionym kłączem i pęczkami cienkich korzeni wyrastających z jego węzłów. W przypadku kiedy gleba jest zbita, to pędy podziemne wydostają się na powierzchnię i płożą się na niej. Łodygi mięty pieprzowej są rozgałęzione od nasady, czterograniaste, puste lub wypełnione luźną parenchymą, gęsto ulistnione, obumierające zimą. Pędy boczne i liście nakrzyżległe. Liście pojedyncze, krótkoogonkowe, jajowato-podługowate, zaostrzone, ostro piłkowane, z obu stron pokryte gruczołkami olejkowymi. Unerwienie wyraźne. Mieta polna posiada drpbne kwiaty, obupłciowe lub słupkowe, które są zebrane w nibyokółki - skupione na szczytach pędów w gęste nibykłosy (u mięty polnej raczej rzadkie). Kielich mięty pieprzowej jest rurkowaty, raczej regularny, o 5 ząbkach, białawo-różowych, różowawych i fioletowych, kropkowany tzw. gruczołki. Sama korona mięty pieoprzowej jest nieco nieprawidłowa, różowawa lub bladofioletowa, lejkowata, czterołatkowa. Pręcików 4, fioletowych, krótszych od korony. Słupek l, z długą szyjką na wierzchołku rozdzieloną na połowy. Kwitnienie mięty pieprzowej przypada na okres czerwca do sierpnia.

Mięta pieprzowa jest rośliną obcopylna. Jest ona zapylana głównie przez pszczoły. Owoce mięty pieprzowej wykształcają się rzadko - jedna dobrze rozwinięta roślina mięty pieprzowej wydaje przeciętnie jeden owoc. Owocem miety pieprzowej to rozłupnia złożona z 4 niełupek czarnobrązowych, odwrotnie jajowatych, gruczołkowatych na wierzchołku, zamkniętych w kielichu.


Mięta zielona - Mentha spicata

Mięta zielona jest rośliną dziko rosnącą we Francji, północnych Włoszech i Dalmacji a także na Wyspach Kanaryjskich. Zdziczała w Ameryce Północnej, uprawiana min. w Europie Zachodniej, Pakistanie, Indiach i USA. W Rosji. Mięta zielona stanowi głównie roślinę ogrodową w środkowej części Europy. Mięta zielona posiada właściwości lecznicze, przyprawowe i jest to roślina również olejkodajna. Liście mięty zielonej wykorzystywane są w przeyśle spożywczym i przyprawowych w wielu krajach na świecie. Warto wspomnieć że olejek eteryczny z mięty zielonej stosuje się w produkcji np. gumy do żucia.


Mięta - Mentha Ł. Właściwości Lecznicze

Mięta posiada szereg właściwości leczniczych a sam fakt ten został uzasadniony przez Hipokratesa i Paracelsusa. Awicenna natomiast ustalił zakres stosowania terapeutycznego mięty. Według ich obserwacji liście i sok świeżych roślin mięty leczył pryszcze, ropnie, mdłości, wymioty, bóle głowy. Np. olejek eteryczny z mięty pieprzowej jest szeroko stosowany w przemyśle farmaceutycznym oraz spożywczym, w perfumerii, w produkcji likierów, wódek i słodyczy. W ziołolecznictwie ludowym stosuje się liście i kwiaty mięty jako przyprawę do serów, sałat, zup, potraw mięsnych, rybnych i warzywnych, a także do aromatyzowania sosów, różnych napojów, win, nalewek i herbatek ziolowych.

W celach leczniczych używa się liści z mięty, olejku eterycznego i mentolu. Najwięcej olejku eterycznego - w przeliczeniu na suchą masę - znajduje się w kwiatostanach (4—6%), w liściach 2,40 - 2,75%, a w łodygach - od ilości śladowych do 0,3%. Głównymi składnikami olejku są: a-menton, a-mentol, mentofuran, cyneol, limonen, tymol i inne. Liście mięty zawierają oprócz olejku kwas askorbinowy (do 25 mg%), karoten (do 40 mg%), rutynę (13,8 mg%), apigeninę, betainę, diosmetynę, kwas ursolowy i oleanolowy. Z mięty otrzymuje się napary i nalewky z liści, wodę miętową, pastylki miętowe, olejek miętowy, mentol i inne.

Mięta w tym suszone ziele mięty są dostępne w niektórych sklepach zielarsko – medycznych. Sklep z ziołami jest najpewniejszym miejscem, w którym zioła jak i miętę bez problemów możemy nabyć.

---

Janek O.
www.sklep-zielarski.lap.pl
www.ziola.lap.pl

Treść chroniona prawami autorskimi. Powielanie, kopiowanie możliwe z zachowaniem linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 3 listopada 2011

Zioła kuchni śródziemnomorskiej

Autorem artykułu jest Arek Czapla



Liść laurowy - Liść laurowy dodaje smaku potrawom, które wymagają dłuższego gotowania, takim jak :

- wywary
- zupy
- gulasz

Liść laurowy dodaje się także do marynat, nadaje niepowtarzalny smak i aromat potrawom z grilla, używa się go także do dekoracji potraw.

Bouquet Garni - to zestaw ziół który przeważnie składa się z następujących ziół :

- pietruszka
- tymianek
- liść laurowy
- rozmaryn
- majeranek


Zestaw takich ziół można kupić w saszetkach podobnych do torebek herbaty, ale można też świeże zioła związać nicią przed dodaniem do potrawy i wyjąć pod koniec gotowania.

Bazylia - Bazylia jest podstawowym ziołem kuchni śródziemnomorskiej. Popularna szczególnie w kuchni włoskiej. Bazylia nadaje wspaniały smak i aromat warzywom, szczególnie :

- pomidorom
- bakłażanom
- kabaczkowi


oraz serom.

Dodając bazylie do oliwy z oliwek uzyskamy doskonała przyprawę.

Koper - Koper jest bardzo popularny w kuchni regionu śródziemnomorskiego. Lubią go szczególnie Grecy i Turcy . Przyprawia się nim potrawy z kurczaka, ryb, ryżu i potrawy duszone.

Mięta - Mięta należy do najstarszych i najpopularniejszych ziół. Grecy kroją miętę i dodają ją do duszonych warzyw i potraw z ryb. Turcy przyprawiają miętą potrawy na bazie jogurtu oraz herbatę i zimne napoje.

Rozmaryn - Rozmaryn jest dość powszechny na całym obszarze śródziemnomorskim. Nadaje oryginalny smak potrawom mięsnym.

Szałwia - Szałwia pochodzi z północnej części regionu śródziemnomorskiego. W niewielkiej ilości dodaje się ją do mięs i dziczyzny. Nadaje też ciekawy smak wątróbce .

Estragon - Estragon szczególnie cenią Francuzi w swojej kuchni. Dodają go w sporej ilości do potraw z jaj, kurcząt, łososia i pstrąga. Estragon nadaje bardzo ciekawy smak majonezom i sosom na bazie majonezu.

Kolendra- Popularna na wschodzie regionu śródziemnomorskiego. przyprawia się nią pod koniec gotowania zupy, gulasze , sosy , sałatki i dania na bazie jogurtu.

---

Prawo pracy w praktyce - Prawo pracy, artykuły. porady, ciekawostki..
Uczysz się języków obcych ? ... zobacz kursy językowe


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Witamina D

Witamina D - rola i sposób na produkowanie naturalnych suplementów diety domowym sposobem.

Autorem artykułu jest Pracownia Permakultury



Człowiek "tworzył się" przez większość czasu w miejscu dość słonecznym - w Afryce. O ile historia naszego gatunku (Homo sapiens sapiens) sięga około 200 tys. lat, to człowiek nie wyskoczył z konopi, ale powstał z innego gatunku zwierząt czy... istot.

Człowiek "tworzył się" przez większość czasu w miejscu dość słonecznym - w Afryce. O ile historia naszego gatunku (Homo sapiens sapiens) sięga około 200 tys. lat, to człowiek nie wyskoczył z konopi, ale powstał z innego gatunku zwierząt czy... istot. Nasz powstały około 2 mln lat temu prawdopodobny przodek - człowiek zręczny (Homo habilis) również zamieszkiwał słoneczny Czarny Ląd.

Eksodus ludzi z Afryki nastąpił prawdopodobnie około 100 tys. lat temu. Początkowo również zajmowaliśmy miejsca słoneczne Bliski Wschód, Azję, Australię. Europa została skolonizowana przez ludzi stosunkowo późno - około 40 tys. lat temu.

Po co te wszystkie dane i wyliczenia?
Chciałem Czytelnikom pokazać, że przez większość czasu człowiek przebywał w miejscach o wysokim nasłonecznieniu. Wysokie naświetlenie półnagich ciał powodowało wysoką dzienną produkcję witaminy D przez skórę. Ta zaś potrzebna jest m.in. do wchłaniania wapnia z pożywienia (ochrona przed krzywicą i osteoporozą), prawidłowego działania systemu immunologicznego (obronnego), ochrony przed chorobami autoimmunologicznymi (artretyzm, toczeń, stwardnienie rozsiane) i chorobami degeneratywnymi (próchnica, osteoporoza..). W skrócie witamina D jest bardzo ważna dla zdrowia.

Ile witaminy D jest wytwarzane podczas opalania?

Kobieta+w+bikini
Ta sympatycznie wyglądająca kobieta cieszy się z syntezy witaminy D

Skóra białej kobiety w bikini w ciągu 15 - 30 minutowego opalania w lecie w okolicach godziny 12 w południe wytwarza około 10.000 (dziesięć tys.) I.U. witaminy D. Warunkiem prawidłowej syntezy witaminy D przez skórę jest nie używanie kremów do opalania.

Ile wynosi okres półtrwania witaminy D?
Czas połowicznego rozpadu (czas jaki mija aż poziom witaminy D we krwi zmniejszy się o połowę) wynosi od 15 dni do miesiąca.

Czy człowiek jest w stanie wytworzyć odpowiednią ilość witaminy D w okresie od jesieni do wiosny opalając się? W Polsce jest to niemal niemożliwe (chyba, że kilkanaście dni w każdym miesiącu spędzamy pod równikiem lub na
południowej półkuli) gdyż intensywność promieniowania słonecznego jest niewystarczająca a kąt padania promieni słonecznych bardzo niekorzystny.

Jakie dawki witaminy D są zalecane przez główny nurt medycyny i dietetyki?

Współcześnie zalecana dawka 400 I.U.(jednostek międzynarodowych) witaminy D dziennie wystarcza by zapobiec krzywicy u dzieci. Jednak nie jest to odpowiednia dawka by osiągnąć pełnię korzyści z posiadania wysokiego poziomu tej witaminy. Wiele badań wskazuje, że dzienną zalecaną dawkę powinno się podnieść nawet kilkunastokrotnie.


Dość ciekawe jest spostrzeżenie, że dzienna zalecana dawka witaminy D wynosi 1/25 tego co nasz organizm wytwarza podczas krótkiego opalania. Jeśli doda się do tego, fakt, że nasi przodkowie spędzali pod afrykańskim słońcem kilka godzin dziennie to zdrowy rozsądek każe kwestionować zalecaną przez główny nurt dawkę uznaną za pożądaną. To nie pierwszy i ostatni raz gdy mainstreamowe zalecenia są delikatnie mówiąc... nieoparte na racjonalnych przesłankach. Podobnie jest w przypadku jedzenia "zdrowego" chleba z pełnego przemiału oraz roślin strączkowych.

Pokarmy bogate w witaminę D
Właściwie to "normalna" żywność nie jest szczególnie bogatym źródłem witaminy D. Nie może to dziwić, ponieważ człowiek i jego przodkowie większość (w ewolucyjnej skali) czasu spędził w słonecznej Afryce i nie musiał polegać na jedzeniu jako źródle witaminy D. Miejsce zamieszkania oraz dieta przeciętnego Polaka nie zapewnia większości ludzi odpowiedniego poziomu witaminy D.


Oto kilka polecanych produktów stosunkowo bogatych w witaminę D. Pełną listę przebadanych, bogatych w witaminę D produktów znajdziesz tutaj.
1 łyżeczka od herbaty (4g) oleju z wątroby dorsza - 414 I.U.100 g makreli - 345 I.U.1 śledź (28g) - 460 I.U.
1 jajko - 25 I.U.100 g pieczarek - 14 I.U.*
*Grzyby to jedyne wegańskie źródlo witaminy D, choc występuje ona tam w formie D2 a nie w lepiej przyswajalnej formie D3. O grzybach napiszę dalszej części artykułu.


Jak zwiększyć ilość witaminy D w pożywieniu?
Mimo, że żywność nie jest najlepszy źródłem witaminy D istnieją sposoby by wyprodukować żywność o większej jej zawartości. By zwiększyć zawartość witaminy D w zwierzętach czy produktach zwierzęcych, które potem my będziemy spożywać należy:
dostarczać zwierzętom pasze bogatą w witaminę Dumożliwić dostęp do słońca lub naświetlać promieniami UV BWidać zatem, że jednym z lepszych sposobów na produkcję żywności bogatej w witaminę D jest chowanie zwierząt na pastwisku. Przykładowo kury z wypasu pastwiskowego dają jajka trzy do sześciu razy bogatsze niż kury z chowu przemysłowego.Skoro kura większość dnia spędza na słońcu a nie w "fabryce jajek", to nic dziwnego, że wartość biologiczna takich jajek jest wyższa.

Mleko od krów, które przebywają na pastwisku jest również nieznacznie bogatsze w witaminę D niż mleko od krów przebywających cały dzień w oborze. Jednak najlepszy sposób na podniesienie zawartości witaminy D (bez innych skutków ubocznych) w mleku krów polega na napromieniowaniu drożdży promieniami UV B i żywieniu tymi drożdżami krów.

Jak drastycznie zwiększyć zawartość witaminy D w grzybach?

Witamina D w grzybach pełni rolę ochronną - grzyby zabezpieczają się przed zniszczeniem swojej plechy (grzyby nie mają tkanek). Zwykle grzyby rosną w miejscach ciemnych i wilgotnych zatem zbyt wiele tej witaminy nie produkują. Jednak jeśli wystawimy grzyby na działanie promieniowania UV (np. światło słoneczne) ilość witaminy D w nich zwiększa się nawet kilkaset razy. Jednym z najlepszych sposobów "domowej roboty" jest wystawienie grzybów shitake blaszkami do góry (czyli grzyby są "do góry nogami") na 6 godzin na słońce. Ilość witaminy D zwiększa się wtedy z 100 I.U. w 100 gramach do 46.000 (46 tys.)!
Całkiem przyzwoite efekty uzyskuje się również z naświetlania grzybów Reishi i Maitake.

Muszę wspomnieć, że grzyby nie zawierają witaminy D w formie najlepiej przyswajalnej dla człowieka czyli D3 (cholekalcyferol) tylko w formie witaminy D2 (ergokalcyferolu). Uważa się witaminę D3 za lepsze źródło witaminy D niż D2. Witamina D2 ma około trzy do dziesięciu razy słabsze działanie jak witamina D3.

Drugie informacja warta wspomnienia, to fakt zatrzymywania przez szkło większości promieniowania UV. Dlatego by zwiększyć zawartość witaminy D w grzybach należy je wystawić na słońce bezpośrednio a nie na

Myślę, że uzbrojeni w tę wiedzę damy radę przetrwać każdą, nawet najmniej słoneczne lato czy zimę. Może nawet tę nuklearną?

---

Wojciech Majda
Pracownia Permakultury


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cebula - super lekarstwo

Cebula- super lekarstwo

Autorem artykułu jest miracle


Cebula, to niepozorne warzywo, jest prawdziwą skarbnicą substancji zdrowotnych. Jest jednym z nielicznych warzyw, które podczas obróbki nie traci swoich właściwości zdrowotnych.
Nie ma praktycznie znaczenia czy zjemy cebulę surową, czy ugotowaną. Cebula zawiera wiele witamin m.in.A, B1, B2, B6, B7, C i PP. Jej regularne spożywanie sprzyja długowieczności- jej składniki rozszerzają naczynia krwionośne i powodują wydzielanie soków trawiennych. Wskazana jest przy wszystkich ciężko strawnych mięsach, zwłaszcza w połączeniu z pieprzem.
Ma ona ogromne zastosowanie i działanie:
- bakteriobójcze- dlatego wskazana jest przy przyziębieniach, anginach, zapaleniu górnych dróg oddechowych i grypie,
-przeciwreumatyczne- przy chorobach reumatycznych,
-przeciwszkorbutowe- przy awitaminozach,
-przeciwskludyczne- przy stwardnieniu tętic, miażdżycy,
-przeciwzakrzepowe- hamuje krzepnięcie krwi- rozpuszcza fibrynę, czyli białko będące podstawą skrzepów.
Ma również działanie przeciwzawałowe, działa odkwaszająco. Leczy też skórę i upiększa paznokcie. Obniża poziom cukru we krwi. Działa lekko nasennie, osłabia napięcie jelit. Wzmacnia czynność nerek, wątroby, układu nerwowego. Działa moczopędnie- rozpuszcza i eliminuje mocznik i chlorki z organizmu. Działa wykrztuśnie i utrzymuje w równowadze układ hormonalny. Wpływa też na układ sercowy, poprzez obniżenie ciśnienia krwi i zmniejszenie poziomu cholesterolu. Hamuje reakcje alergiczne.
Cebula ma wiele zastosowań w medycynie naturalnej, np.
-kaszel- gotujemy kilka cebul w wodzie na wolnym ogniu aż będą miękkie, dodajemy trochę miodu i jemy co 3-4 godz 1 cebulę. Można też zrobić syrop cebuli- cebulę kroimy drobno i zasypujemy brązowym cukrem lub miodem. Po kilku godzinach powstaje syrop- bardzo dobry dla dzieci,
-zapalenie oskrzeli- robimy okłady na klatkę piersiową,
-opuchlizna, bół po ukąszeniu owadów- stosujemy okłady z surowej cebuli na zmienioną skórę,
-uspokojenie- pijemy wywar z cebuli,
-biegunka- garść skórek z cebuli gotować 15 min. w 1l. wody- popijać 1/2l. dziennie
-pasożyty jelitowe- macerować 6 dni w 1l. wina białego, wytrawnego, gronowego dużą cebulę pokrojną w plastry. Pić codziennie przez 1 tydzień rano. Powtórzyć po 2-3 miesiącach.
-kac- ugotować cebulę i zjeść- można w formie zupy cebulowej- gotowana cebula usuwa skutki picia alkoholu i działa osłaniająco na żołądek.
---
www.miracle-zdrowieiuroda.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 1 listopada 2011

Czosnek w ogrodzie

Czosnek w ogrodzie

Autorem artykułu jest REX


Czosnek znany jest już od kilku tysięcy lat. Jego ojczyzną są góry Pamiru i Ałtaju. Źródła historyczne dostarczają informacji o znaczeniu czosnku, który był bardzo ceniony nie tylko jako przyprawa, ale przede wszystkim jako środek zapobiegający chorobom przewodu pokarmowego.
Właściwości dezynfekcyjne czosnku doceniono już ok. 4500 lat p.n.e., a dla potomnych zostawiono świadczący o tym napis na piramidzie w pobliżu miasta Giza. Ludziom budującym piramidy podawano czosnek, aby „mieli serce i odwagę” do pracy oraz aby „strzegł ich przed chorobami”. W krajach tropikalnych czosnek doceniany jest ze względu na właściwości dezynfekcyjne, bakteriobójcze i przeciwpasożytnicze; chroni on tam społeczeństwo i zwierzęta przed powstawaniem i rozprzestrzenianiem się epidemii i epizoocji. Hipokrates zalecał czosnek jako środek moczopędny, stymulujący czynności układu pokarmowego oraz pomocny przy schorzeniach układu oddechowego. Galen uważa czosnek za wszechstronny lek przeciw wszelkim dolegliwościom, jednocześnie zwracając uwagę na jego antytoksyczne działanie wewnętrzne i zewnętrzne przy wszelkiego rodzaju ukąszeniach i ukłuciach przez owady. Od zarania wieków aż do czasów Pasteura, który wprowadził pierwsze szczepionki, czosnek był podstawowym lekiem przeciw chorobom bakteryjnym.


Czosnek zawiera olejek lotny, w którym występują organiczne związki siarki. Siarka wchodzi między innymi w skład cysteiny, która bierze udział w procesach odtruwających organizm (w wątrobie), reguluje wiele reakcji enzymatycznych w ustroju ludzkim. Z cebulek czosnku wyizolowano adenozynę. Umożliwia ona leczenie schorzeń naczyń wieńcowych, cukrzycy i arteriosklerozy. W czosnku stwierdzono również obecność garlicyny, która umożliwia leczenie schorzeń infekcyjnych dróg moczowych oraz biegunki bakteryjnej i amebowej u dzieci. W lecznictwie stwierdzono bardzo dobre działanie czosnku przeciwko tasiemcowi, a także w przypadkach schorzeń pochwy wywołanych rzęsistkiem pochwowym. Na szczególną uwagę zasługuje stosowanie czosnku w profilaktyce i leczeniu miażdżycy oraz nadciśnienia samoistnego.
Czosnek jest rośliną długiego dnia. W okresie krótkiego dnia tworzą się liście, a długiego – główki. Powstawanie główek uwarunkowane jest nie tylko długością dnia, lecz także zależy od temperatury oraz typu czosnku. Roślina wytrzymała jest na niskie temperatury. Typy czosnku posadzone jesienią dobrze zimują w gruncie i wcześnie zaczynają rosnąć, już w temperaturze 3 – 5 stopni. Aby czosnek mógł wytworzyć główki, wymaga koniecznie działania niskiej temperatury od 0 do 10 stopni przez 1 – 2 miesiące w okresie przechowywania lub po posadzeniu do gruntu, gdy roślina jest jeszcze młoda. Czosnek ma duże wymagania wodne, zwłaszcza w okresie tworzenia się główek, szczególnie czosnek wytwarzający kwiatostany.
Czosnek bardzo łatwo jest porażany przez choroby grzybowe. Nie należy więc uprawiać go po cebuli ani innych roślin cebulowych. Ze względu na duże straty powodowane przez nicienie nie należy uprawiać czosnku po czosnku. Najlepsze plony daje uprawiany po ogórku, kapuście, kalafiorze i saletrze.
Typy czosnku rozmnaża się wegetatywnie, przez sadzenie pojedynczych ząbków lub małych cebulek powietrznych. Istnieje zależność między wielkością ząbków a uzyskanym plonem główek: z dużych ząbków uzyskuje się większy plon niż z małych. Dobrym materiałem do sadzenia są cebulki szczytowe, wyrastające w kwiatostanach. Wykazują one tę samą zależność pod względem wielkości i plonu, jak ząbki cebul podziemnych; w mniejszym natomiast stopniu podlegają chorobom grzybowym.
Czosnek sadzi się pionowo, piętką w dół i dobrze obciska glebę wokół ząbków. Jesienią sadzi się ząbki na głębokości 5 – 8 cm, a wiosną na głębokości 3 – 5 cm. Rozstawa roślin wynosi 6 – 10x20 cm.


Zabiegi pielęgnacyjne polegają na spulchnianiu, odchwaszczaniu, podlewaniu i ściółkowaniu gleby. Glebę wokół roślin spulchnia się jednocześnie z odchwaszczaniem. Na małych powierzchniach najlepiej usuwać chwasty ręcznie, gdy tylko się pojawiają.
W okresie intensywnego wzrostu i rozwoju czosnek wymaga podlewania zwłaszcza w maju i czerwcu, szczególnie na glebach lżejszych, słabo zatrzymujących wodę. Aby utrzymać większą wilgotność gleby i zapobiec jej zaskorupianiu się, należy glebę ściółkować po wzroście roślin, od maja do lipca. U czosnku wytwarzającego pędy kwiatostanowe należy je usuwać. Trzeba to wykonywać jak najwcześniej, zaraz po ukazaniu się. Późne usuwanie kwiatostanów może obniżyć plon główek mniej więcej o 30%.
O jakości czosnku w dużym stopniu decyduje termin zbioru. Typy czosnków niewytwarzające kwiatostanów należy zbierać wówczas, gdy około 50% roślin załamuje szczypiór (u czosnku sadzonego jesienią ma to miejsce na początku lipca, u sadzonego wiosną – na przełomie lipca i sierpnia). Czosnek wytwarzający kwiatostany nadaje się do zbioru w momencie, gdy zasychają mu liście. Ten typ czosnku nie załamuje szczypioru. Lepiej zebrać czosnek kilka dni za wcześnie niż za późno. U czosnku zebranego zbyt późno szczypiór łatwo się odrywa, w czasie przechowywania główki rozsypują się i łuska bardzo łatwo odchodzi od ząbków; czosnek wysycha lub podlega chorobom grzybowym.
---
http://abcogrodnika.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ziołowe afrodyzjaki

Ziołowe afrodyzjaki

Autorem artykułu jest mery


Miłośnicy działkowych upraw chętnie poszerzają asortyment swoich corocznych zasiewów. Szczególnymi względami cieszą się rośliny rzadziej spotykane, o ciekawych walorach użytkowych. Do takich pożytecznych ciekawostek można zaliczyć przyprawy o działaniu afrodyzyjnym.
Wśród znanych i szeroko stosowanych przypraw roślinnych są gatunki, których moce miłosne znano już w starożytności. Wyprawy po tzw. Korzenie przyczyniły się do wielu odkryć geograficznych i podbojów kolonialnych. Przynajmniej kilka z szerokiej gamy roślin przyprawowych możemy uprawia na działce.
Bazylia jest rośliną leczniczą i przyprawową. W medycynie ludowej traktowana jako środek uspokajający, w fitoterapii stosowana jest głównie w schorzeniach przewodu pokarmowego. W Indiach jedną z odmian bazylii uważa się za świętą – spożycie bowiem codziennie jednego listka gwarantuje dobre zdrowie, płodność i satysfakcję w życiu seksualnym.
Bazylia to wiedźmy ziele, nie używaj jej zbyt wiele.
Bazylia sprowadzona została do Europy w średniowieczu jako roślina lecznicza i chroniąca przed złem. Prawdopodobne działanie afrodyzyjne występuje po spożyciu większych ilości tego ziela. Na pewno jest doskonałą przyprawą do warzyw tzw. Ciężkostrawnych tj. fasoli, grochu i kapusty kwaszonej. Poprawia smak mięsa wieprzowego, ryb i białego sera. Jest wysoko ceniona w kuchni włoskiej(jako przyprawa do spaghetti). Bazylia jest rośliną jednoroczną, można wysiewać ją wprost do gruntu, a także uprawiać w doniczkach.
Lubczyk ogrodowy to standardowy afrodyzjak naszych przysłów, porzekadeł i zaklęć miłosnych. Chyba największą sławę miłosną zdobył właśnie w Polsce. Według zaleceń fitoterapii wyciągi z korzenia lubczyku usprawniają funkcjonowanie przewodu pokarmowego i dróg moczowych. Liście są doskonałą przyprawą do zup (smak maggi) oraz mięs: wołowiny, baraniny, drobiu i ryb. Herbatka z liści lubczyku ma działanie lekko uspokajające i poprawiające samopoczucie. W kuchni angielskiej młode łodygi są jadane jak szparagi lub stanowią komponent surówek. W dawnej Polsce popularna była nalewka na świeżych nasionach lubczyku zwana kordiałem.
Działanie afrodyzyjne wydaje się funkcjonować na zasadzie „przez żołądek do serca”.
Lubczyk jest rośliną wieloletnią. 2-3 rośliny ulokowane na uboczu działki, aby nie przeszkadzały w uprawie, z pewnością wystarczą do zaspokojenia potrzeb przyprawowych 4-osobowej rodziny (jeżeli będą używane tylko liście i owoce).
Wielka moc drzemie w lubczyku, więc go dodaj do krupniku.
Nietypową przyprawą znaną bardziej w fitoterapii jest koper włoski zwany fenkułem. Na południu Europy jest on byliną. U nas z uwagi na klimat zachowuje się jak roślina dwuletnia. Był ceniony jako lek i przyprawa przez zielarzy i smakoszy starożytnej Grecji, Egiptu, Rzymu, Hindusów i Chińczyków. W Polsce nasiona kopru włoskiego używane są do zapobiegania wzdęciom u niemowląt a także przez matki karmiące piersią. Przemyśle spożywczym olejek z kopru służy do aromatyzowania likierów, ciast i budyniu. Wchodzi w skład przypraw do ryb, majonezów ziołowych zup i sosów.
Działanie afrodyzyjne, według przekazów, mają przede wszystkim tzw. bulwy – faktycznie dolna, zgrubiała część łodygi fenkułu. Wytworne kuchnie używają również nasion i liści.
Za J. Neumayerem podaję przepis na potrawę afrodyzjakalną z fenkułem:
500 g bulw fenkułu
200 ml wytrawnego wina
100 g wędzonej piersi kurczaka (mogą być świeże lub mrożone krewetki)
200 ml rosołu z kury (może być z kostki rosołowej)
125 ml kremowej śmietany
2 kieliszki ouzo (grecki likier anyżkowy)
Bulwy drobno pokroić, ugotować (10 minut), zmiksować. Dodać alkohol, śmietanę i mięso po ugotowaniu. Połączone działanie alkoholu i fenkułu gwarantuje ponoć rozkoszne spędzenie wieczoru.
Do kąpieli nasiadowych wzmacniających utrudzonych partnerów wymieniany jest obok innych składników olejek cząbru ogrodowego. Cząber jest rośliną jednoroczną , pochodzi z basenu Morza Śródziemnego. Zaaklimatyzowany w Polsce od 10 wieków jest łatwy w uprawie ogrodowej, na balkonie czy w doniczce. Może służyć do przyprawiania potraw z roślin strączkowych (nie gotować), grzybów (oprócz pieczarek), gotowanych ryb, drobiu mięsa i sera.
Niekiedy jako dodatek do napojów miłosnych bywa wymieniany także tymianek. W starożytnym Rzymie idących do boju wojowników pojono naparami z tymianku, co miało wzmacniać ich odwagę na polu bitwy. Być może stąd oczekiwane likwidowanie onieśmielenia w spotkaniach intymnych.
Tymianek ma szerokie zastosowanie w farmacji, kosmetyce i przemyśle spożywczym. Jako przyprawa jest niezastąpionym dodatkiem do potraw tłustych. Polecany szczególnie do baraniny i dziczyzny, także do innych mięs. Poprawia smak zup z roślin strączkowych. Jest rośliną wieloletnią, bardzo łatwą w uprawie. Niewielka grządka na działce zapewni jego dodatek do potraw na cały chłodny okres roku.
Tymianek jak macierzanka i do pizzy i do wianka.
Na działkach spotyka się również pozostawiony na uboczu chrzan (trzymany przez zapobiegliwe gospodynie np. do kiszenia ogórków). Od czasów starożytnych jest to ulubiona potrawa Żydów. Ceniony i dziś, polecany jest w okresach rekonwalescencji z uwagi na bogactwo witaminy C, substancji mineralnych i enzymów wzmagających wydzielanie soku żołądkowego. W medycynie ludowej używany do łagodzenia dolegliwości reumatycznych. Prawdopodobnie z uwagi na falliczny kształt korzenia traktowany bywał jako afrodyzjak pobudzający aktywność seksualną.
Z roślin uprawnych o działaniu afrodyzyjnym wymieniane są jeszcze: gorczyca czarna, kolendra siewna, lukrecja i inne. Te z uwagi na szczupłość powierzchni działek raczej nie mogą być brane pod uwagę. Można także korzystać z zalet roślin rosnących w stanie naturalnym, postrzeganych przez rolników jako chwasty, a dla zielarzy będące cennymi roślinami leczniczymi także w sferze intymnej.
---
autor mery
Wiecej na www.oroslinach.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zbawienny wpływ nasion lnu na zdrowie

Zbawienny wpływ nasion lnu na zdrowie

Autorem artykułu jest Małgorzata Marszałek



Olej lniany, szczególnie w ostatnim okresie, jest coraz bardziej znanym i rozpoznawalnym naturalnym produktem żywieniowym. Wkracza on coraz intensywniej do naszej świadomości z racji swojego wyjątkowo pozytywnego i kompleksowego oddziaływania na ludzki organizm.

Olej lniany, szczególnie w ostatnim okresie, jest coraz bardziej znanym i rozpoznawalnym naturalnym produktem żywieniowym. Wkracza on coraz intensywniej do naszej świadomości z racji swojego wyjątkowo pozytywnego i kompleksowego oddziaływania na ludzki organizm.

Coraz więcej zainteresowania poświęcają mu także sfery naukowe. Niepodważalnym akademickim autorytetem, w zakresie wyjątkowo prozdrowotnych właściwości oleju lnianego, jest doktor Johanna Budwig.

Prawie wszyscy wiemy o tym, że najzdrowsze tłuszcze spożywane i przyswajalne przez człowieka to oleje roślinne.

Nasiona lnu, zwyczajowo zwane siemieniem lnianym mają także wysoka wartość odżywczą. W swoim składzie zwierają duże ilości cennych składników. Do tej licznej grupy związków należą:

wielonienasycone kwasy tłuszczowe (WNKT), głównie z rodziny omega-3. Nasiona lnu w ok. 40% składają się z tłuszczu, z czego prawie 60% stanowią kwasy omega-3, a tylko15% kwasy tłuszczowe omega-6. Zawartość kwasów omega-3 w siemieniu lnianym jest podobna do ich zawartości w rybach morskich, dlatego może być polecana osobom, które niechętnie jadają ryby. Kwasy tłuszczowe omega-3 mają fundamentalne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Są potrzebne do budowy tkanki mózgowej i błon komórkowych, syntezy hormonów, wspomagają przemianę materii oraz obniżają poziom cholesterolu. Mają działanie przeciwmiażdżycowe, hamuja agregację (przyleganie) płytek krwi.

błonnik rozpuszczalny i nierozpuszczalny - dzięki czemu jest często wykorzystywany w zaburzeniach funkcjonowania przewodu pokarmowego, np. w zaparciach, biegunkach. Błonnik pokarmowy zapewnia prawidłową perystaltykę jelit, pozwala wyregulować pracę przewodu pokarmowego, ułatwia wypróżnienie oraz daje większe uczucie sytości. Wiąże również w świetle jelita zbędne produkty przemiany materii, w tym również toksyny i pomaga usunąć je z organizmu. Rozpuszczalne frakcje błonnika pokarmowego przywracają także prawidłowy skład mikroflory jelita, zapobiegając biegunkom czy wzdęciom.

witaminy - ze względu na wysoką zawartość tłuszczu, nasiona lnu są prawdziwą skarbnicą witaminy E, która jest rozpuszczalna w tłuszczach. Witamina ta jest naturalnym przeciwutleniaczem i chroni komórki organizmu przed niekorzystnym działaniem wolnych rodników. Siemię lniane dostarcza również witamin z grupy B. Zawartość tiaminy (witamina B1) w niektórych odmianach wynosi nawet 16mg/1kg siemienia lnianego.

składniki mineralne - zawartość minerałów w ziarnie lnu wynosi 3-8%. Siemię lniane jest szczególnie bogaty w pierwiastki śladowe: cynk, żelazo, miedź, chrom. W ziarnach występuje ok. 10% fosforu, ale w postaci fosfatydów, szczególnie lecytyny. Bierze ona udział w rozmaitych procesach przemiany materii, uczestniczy w prawidłowym funkcjonowaniu układu nerwowego i stanowi barierę ochronną dla ścian żołądka.

fitoestogeny - inaczej zwane hormonami roślinnymi, występują w postaci steroli. Związki te blokują receptory estrogenowe, chroniąc organizm przed niekorzystnym działaniem reaktywnych form tlenu, zwanych popularnie wolnymi rodnikami. Wykazują działanie przeciwnowotworowe. W nasionach lnu występuje głownie jedna grupa fitoestrogenów – lignany. Należą one do składników biologicznie czynnych, wykazują właściwości przeciwnowotworowe (hamują podziały komórek), hepatoprotekcyjne (chronią miąższ wątroby przed toksycznym działaniem niektórych substancji). Zmniejszają one niekorzystne objawy menopauzy oraz poziom „złego” cholesterolu (frakcja LDL).
Lignany zmniejszają ryzyko wystąpienia raka jelita grubego. Wywierają działanie przeciwmiażdżycowe, hipoglikemiczne (obniżające stężenie glukozy we krwi) i przeciwcukrzycowe. Hamują rozwój bakterii i grzybów chorobotwórczych.

śluzy roślinne - są cennym składnikiem dietetycznym. Zawartość substancji śluzowych w nasionach lnu waha się w granicach 3-9%. Są to substancje złożone z wielocukrów i białek, które w środowisku wodnym wykazują silne właściwości pęczniejące. Oznacza to, że nasiona lnu zalane wodą zwiększają swoją objętość nawet kilkakrotnie. Śluzy roślinne (gumy roślinne) mają działanie osłaniające i powlekające. Łagodzą podrażnienia przewodu pokarmowego, chroniąc ściany żołądka. Ich właściwości wykorzystywane są podczas kuracji antybiotykowych, w chorobach układu trawiennego, poprawiają też przemianę materii.

aminokwasy egzogenne – zawarte w białku nasion lnu mają bardzo istotną rolę w organizmie, ponieważ muszą być one dostarczane wraz z pożywieniem. Nie są bowiem syntezowane w organizmie. Skład aminokwasowy nasion lnu ma wyjątkowe wartości biologiczne. Wysoka zawartość leucyny, lizyny i fenyloalaniny reguluje czynności hormonalne, tryptofan korzystnie działa na wzrok, zapobiega też chorobom skóry, a treonina uczestniczy w przemianie i przyswajaniu pozostałych aminokwasów.

inne substancje bioaktywne, np. flawonoidy – o działaniu przeciwutelniającym, opóźniającym proces starzenia się organizmu. Nasiona lnu mają szerokie zastosowanie w codziennej diecie. Można spożywać je na surowo, jako dodatek do sałatek, twarożków, jogurtów naturalnych. Można nimi posypać kanapki, uprażyć na patelni, zmielić, można je też namoczyć w wodzie lub wykorzystać przyrządzony z nasion lnu olej lniany o wyjątkowo korzystnym działaniu. Wystarczy, że dość często będziemy po nie sięgać i korzystać z tego, co dała nam natura. Bądźmy jak Gandhi, który powiedział: „Gdziekolwiek siemię lniane jest spożywane dość regularnie, tam ludzie cieszą się lepszym zdrowiem”.

---

Małgorzata Marszałek

http://gosia.olejagrabla.pl/len.htm http://tinylink.pl/woreczek


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zalety szpinaku

Zalety szpinaku

Autorem artykułu jest Anna Kacperska



Jeśli w Twoim jadłospisie nie występuje szpinak ... nawet nie wiesz, co tracisz! Szpinak to wręcz kopalnia witamin, składników mineralnych i innych cennych związków, niezbędnych dla zachowania jak najlepszego zdrowia. Najlepiej opanować sztukę wkomponowywania szpinaku do jak największej ilości dań przyrządzanych w naszej kuchni!

szpinak

Witaminki ...

Liście szpinaku są doskonałym źródłem witaminy C, niezbędnej szczególnie jesienią. Tak naprawdę, to nie ma takiej tkanki w organizmie, ani przemiany biochemicznej, która mogłaby się odbyć bez tej witaminy. Dzięki obecnej w szpinaku witaminie C, nasze serce i układ krążenia funkcjonuje prawidłowo, mamy zdrowe kości i zęby, ale również ładną cerę i dużą odporność!

Poza tym, szpinak zawiera także sporo kwasu foliowego, witaminy niezbędnej szczególnie dla kobiet. Jego rola dla przyszłych mam jest niezwykle ważna, jednak należy pamiętać że około 50 % ciąż jest na ogół nieplanowana, dlatego warto zadbać aby nasza dieta była bogata właśnie w tą witaminę, a więc również szpinak.

Z innych witamin, szpinak bogaty jest także w beta karoten, który w naszym organizmie przekształca się w witaminę A oraz zawiera witaminę E. Witaminy te są źródłem przeciwutleniaczy, walczących z wolnymi rodnikami - mają więc działanie odmładzające, ale również antynowotworowe.

Jak z bajki?

Przez bardzo długi czas, szpinak słynął dzięki Popeye jako najlepsze źródło żelaza ... jest to jednak mit! Żelazo zawarte w szpinaku, w rzeczywistości nie jest dobrze wchłanialne i nie przedostaje się do organizmu w dużej ilości. Znacznie lepszym źródłem tego składnika jest czerwone mięso, kurczak oraz ryby.

Widzieć lepiej ...

Szpinak wraz z innymi zielonymi warzywami, takimi jak kapusta czy boćwina jest jednym z najlepszych źródeł luteiny oraz zeaksantyny. Te dwa przeciwutleniacze pomagają chronić nasze oczy, zapobiegając zwyrodnieniu plamki żółtej. Dlatego, jeśli w Twojej rodzinie, istnieje problem ze wzrokiem, koniecznie wprowadź szpinak do swojej diety.

Jeść bez ograniczeń?

Szpinak jest jednym z produktów, na które możemy sobie pozwolić w większych ilościach, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Szpinak zawiera błonnik pokarmowy, praktycznie nie ma tłuszczu i jest tak niskokaloryczny, że na pewno nie musisz liczyć gramów liści, które zamierzasz zjeść!

Proste sposoby na szpinak w kuchni:
- przygotuj sałatkę ze świeżych liści szpinaku z orzeszkami, najlepiej piniowymi i rozdrobnionym kozim serem - z dodatkiem soku z granatów lub też octu winnego i oliwy, smakuje wyśmienicie!,
- liście szpinaku możesz dodawać do pulpecików mięsnych (to dobry sposób na "przemycenie" czegoś zdrowego w diecie dzieci),
- szpinak świetnie pasuje do lasagne i innych past,
- świeże listki to bardzo zdrowy dodatek do każdej kanapki!

---

Anna Kacperska – dietetyk

Poradnia dietetyczna Metamorfoza

www.metamorfozadiety.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 4 sierpnia 2011

Nie ma jak czosnek!

Autorem artykułu jest marcel



Jest bogatym źródłem selenu, choć zawiera i wiele innych ważnych składników, jak białko (5,6%), węglowodany oraz rozmaite składniki mineralne (m.in. wapń, fosfor, żelazo, magnez).

Ma bogactwo witamin z grupy B oraz witaminę C, ponadto - związki cukrowe, no i ... znany zapach, który pochodzi z glikozydu alliny. Allina pod wpływem enzymu allinazy rozpada się na fruktozę i allicynę - lotny związek siarkowy o charakterystycznym przykrym zapachu. Ważniejsze jest jednak to, że ten lotny związek jest bakteriobójczy. Są też podobno w czosnku związki o działaniu hormonalnym, a nawet i pewne ilości radioaktywnego uranu. Na pewno natomiast znajdują się w nim fitoncydy, czosnek jest nawet ich najbogatszym źródłem.

Fitoncydy odkrył w latach czterdziestych radziecki uczony Borys Tokin. Są to substancje lotne, znajdujące się w soku roślin, które działają gzrybo -, bakterio -, i pierwotniakobójczo, a są wytwarzane przez niektóre rośliny wyższe. Im też Tokin przypisywał rolę naturalnej odporności roślin na zakażenia. Proces suszenia przeważnie powoduje zniszczenie fitoncydów, niemniej jednak całe ich bagactwo posiadają takie rośliny, jak: czosnek, cebula, chrzan, koper, czeremcha itp. Fitoncydy nie są lekami w tradycyjnym zrozumieniu, mają jednak praktyczne zastosowanie jako środki konserwujące. Przykładem może tu być chrzan z cielęciną lub szynką, czosnek w kiszonkach itd. Chrzan - jak stwierdzono w krakowskiej Klinice Hematologicznej - jest potężnym czynnikiem hamującym rozwój grzybów i pleśni (również i toksynotwórczych), na co dotąd nie zwrócono dostatecznej uwagi.

O czosnku się mówi, że "działa jak karbol w jamie ustnej" - bo tak zabija wszystkie drobnoustroje i ... silnie pachnie. W każdym razie odkarza on przewód pokarmowy, narządy oddechowe, leczy przewlekłe biegunki, miażdżycę, zapobiega chorobom zwyrodnieniowym starości, arteriosklerozie i zawałom serca... Właśnie - sprawa serca. W USA np. na każde 3 zgony jeden jest spowodowany chorobą serca. Ale w Hiszpanii - jeden na 17 zgonów. Na 100 tysięcy ludności umiera na serce rocznie:

W USA ok. 319,5 osób

we Włoszech ok. 208,9 osób

w Hiszpanii ok. 71,3 osób

Amerykańskie foldery przestrzegają swoich turystów, wybierających się do Hiszpanii, że jest to kraj cuchnący czosnkiem. Potrafią nawet złośliwie twierdzić, że "torreador może zabic byka samym oddechem", gdzyż przed walką je szczególnie dużo tej przyprawy. Czosnek hiszpański - bardzo smaczny, w ząbkach tak dużych, jak cała główka u nas - jest tam rzeczywiście powszechnie jadany. Wiara w to, że dodaje sił, energii i odwagi przetrwała chyba od czasów budowy egipskich piramid lub - jak to się ładnie mówi - ginie w pomrokach dziejów. Co prawda nie można stwierdzić z całą pewnością, że to tylko czosnek jest przyczyną tak stosunkowo rzadkich zgonów na serce w Hiszpanii, bo ... np. używa się w tym kraju tylko i wyłącznie soli morskiej, bogatej w mikroelementy, a więc i w selen, i w magnez. Na ogół jednak wielu uczonych w świecie całą zasługę przypisuje właśnie czosnkowi. Tym bardziej, że i Włosi rzadziej umierają na serce od np. Brytyjczyków czy Amerykanów, a w ich kuchni też podaje się sporo czosnku, choć dwa razy mniej niż Hiszpanii.

Czosnek ratuje nie tylko serce. Podobnie jak cebula, jedzony razem z mięsem przeciwdziała złym skutkom spożywania tłuszczów nasyconych, szkodliwemu działaniu nadmiaru cholesterolu, a także zakrzepom. Hinduska medycyna ludowa od tysięcy lat zwracała na to uwagę. Lekarze hinduscy twierdzą również, że działa on niczym lek antycukrzycowy, bo oczyszcza krew z nadmiaru glukozy. Ludność Etiopii ma najwyższy na świecie poziom cholesterolu we krwi, ale notuje się tam bardzo niewiele przypadków chorych na arteriosklerozę. Jada się w tym kraju czosnek chętnie, często i dużo. Cudzoziemcy w Hiszpanii nierzadko chorują na dezynterię, którą mieszkańcy tego kraju leczą czosnkiem. Podobnie i w Meksyku. Kto cierpi na żołądek, temu zaleca się, aby codziennie połykał "perełkę" soku czosnkowego.

Dr Marcowici z Włoch, po 25 latach doświadzczeń i obserwacji, doszedł do wniosku, że czosnkiem leczy się najskuteczniej różnego typu bakteryjne biegunki - chroniczne i ostre, oraz dezynterię, a nawet ponoć tzw. cholerę. Podzczas II wojny światowej, gdy brak było we Włoszech lekarstw, leczył on czosnkiem, z doskonałym skutkiem, niemal wszystkich pacjentów z chorobami przewodu pokarmowego. W jednym z doświadzczeń stwierdził, że 2,5 g suchego, sproszkowanego czosnku może uratować króliki przed 10 - krotną śmiertelną dawką toksyny dezynteryjnej. Już w starożytności - w Babilonie, Egipcie, Grecji, Rzymie, w Indiach i Chinach - jadano czosnek przy chorobach przewodu pokarmowego i przeciw robaczycy. A w naszych czasach słynny dr Albert Schweitzer dawał go z dobrym skutkiem chorym na tyfus i cholerę. W 1970 r. biolog Eldon L. Reeves, stwierdził, że czosnek powstrzymuje rozrost komórek rakowych. Potwierdza to klasyczne juz doświadczenie na myszach. Podawano rakowatym zwierzętom preparat z olejku czosnkowego i żyły one znacznie dłużej niż grupa myszy która czosnku nie dostawała. Dr F. G. Piotrowski z uniwersytetu w Genewie próbował leczyć czosnkiem u 100 chorych różne stadia nadciśnienia. Otóz z tej setki 40% po 3 - 4 dniach odczuło wyraźną poprawę: ustały bóle i zawroty głowy, trudności w koncentracji itp. U następnych 40% była poprawa, ale nie tak wyraźna. Nie spodziewał się zresztą tego, bo byli wśród nich chorzy na nerki i inne dolegliwości, które trudno usunąć dietą. A jednak poprawa była. Żywieniowcy radzą, aby lecząc nadciśnienie, prócz "perełki" olejku czosnkowego, łykać "perełkę" witaminy E, a będzie to wspaniały "eliksir młodości" Oczywiście naszą intencją było jedynie zwrócenie uwagi na naturalny, roślinny czynnik, jakmi są związki zawarte w czosnku, a nie zalecanie, by w każdej chorobie nadciśnieniowej stosować wyłącznie jadanie tej przyprawy bez porady lekarza. Zespół objawów, określany klinicznym terminem: "choroba nadciśnieniowa" od 1 do 4 stopnia, ma wiele przyczyn, stąd i leczenie wymaga zastosowania wieloczynnikowej taktyki. Jutro - pomoże lekarzowi komputer, dziś - warto sobie uświadomić jedynie naszą niedoskonałość.

Lecznicze właściwości czosnku zostały tak wyolbrzymione przez jego entuzjastów, że może sprawić trudność odróżnienie mitu od faktu. Historia tego ostrego w smaku zioła, nie pozostawiając cienia watpliwości, wskazuje na jego ogromny potencjał. Historycy medycyny zidentyfikowali ponad 100 niekulinarnych zastosowań czosnku. Na przykład Egipcjanie podawali go budowniczym piramid dla wzmocnienia sił i ochrony przed czerwonką. Europejczycy spożywali go, aby ustrzec się przed zarazą. Lekarze polowi podczas obu wojen światowych stosowali czosnek do odkażania ran. Do dzisiaj używamy go w leczeniu grzybicy stóp, gruźlicy i nadciśnienia krwi, nie wspominając o przeziębieniach i kaszlu o rozmaitym podłożu, i jak głosi plotka działa nawet jako afrodyzjak. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat poddano wnikliwej analizie medycynę ludową i czosnek jest obecnie bohaterem ponad 1000 badań farmakologicznych. Większość z nich koncentruje się na roli czosnku w chorobach układu krążenia i nowotworowych, a także na jego przeciwbakteryjnych i przeciwutleniających właściwościach. Wydaje się jasne, że czosnek jest leczniczym ziołem godnym uwagi - a nawet w pewnych przypadkach, pod wzgledem działania, może dorównać lekom na receptę.

W czosnku znajduje się ponad 100 chemicznie czynnych związków. Rozważmy wpływ czosnku na płytki krwi, komórkowe struktury, które mają tendencję do zlepiania się ze sobą i tworzenia zakrzepów w tętnicach wieńcowych. W pewnym badaniu wykryto, że stopień agregacji (zbijania się w skupiska) płytek krwi u mężczyzn, którym podawano odpowiednik 6 zabków świeżego czosnku, obniżył się z 58 do 10 procent. Niektóre związki chemiczne zawarte w czosnku moga byc równie skuteczne, jak aspiryna w hamowaniu tworzenia się zakrzepów krwi. Wydaje się, że czosnek działa podobnie jak leki przepisywane na receptę, które hamują produkcję cholesterolu przez watrobę, tłuszczowej substancji przyczyniającej się do tworzenia złogów i zwiększającej ryzyko choroby serca. Z przeglądu dziesiątek prac naukowych wynika, że codzienne zjadanie czosnku może obniżyć stężenie cholesterolu o 9 - 12 procent. Czosnek poprawia krążenie krwi w całym organizmie, nie tylko w tętnicach wieńcowych. Sprzyja rozszerzeniu naczyń, co oznacza, że pod jego wpływem obniża się ciśnienie krwi. Prawdopodobnie poprawia też elastyczność tętnic.

Liczne badania sugerują, że czosnek blokuje przemiany komórek mogące prowadzić do nowotworu - i wręcz może niszczyć komórki rakowe, które już się pojawiły. Wykazano, że zjadanie porcji mniejszej niż ząbek dziennie zmniejszyło ryzyko nowotworu gruczołu krokowego o połowę. Badanie kobiet w Iowa (USA) pokazało, że prawdopodobieństwo rozwinięcia nowotworu okrężnicy zmniejszyło się trzykrotnie u kobiet jedzących czosnek w każdym tygodniu w porównaniu z tymi, które go nie jadły. W pewnym chińskim badaniu stwierdzono, że jedzenie czosnku wiąże się z istotnie mniejszym ryzykiem wystąpienia nowotworu żołądka. Wśród osób zjadających dużą ilość czosnku przypadki choroby stanowiły jedynie 8% - jednak spożycie czosnku było naprawdę bardzo wysokie i wynosiło około 20 g (przynajmniej jedną główkę) dziennie. Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób czosnek przeciwdziała nowotworom. Wydaje się, że allicyna oraz inne zawarte w nim związki działają bezpośrednio na guzy. Czosnek może także uniemożliwiać powstawanie związków powodujących nowotwory. Neutralizuje niebezpieczne cząsteczki zwane wolnymi rodnikami - produkty uboczne procesu utleniania, które przyczyniają się do starzenia się komórek, uszkadzają DNA, a także zapoczątkowują zmiany nowotworowe w komórkach. Hamuje tworzenie się azotynów - związków przyczyniających się do rozwoju raka żołądka. Wzmacnia również układ immunologiczny.

Surowy czosnek, który został rozgnieciony i przyłożony do rany, zabija rozmaite organizmy wywołujące infekcje, takie jak grzybice stóp, drożdżowe infekcje pochwy oraz wiele rodzajów infekcji uszu. Niszczy rozmaite bakterie, w tym także tę, która powoduje gruźlicę, czy budzącą postrach "Escherichię coli", sprawcę licznych infekcji dróg moczowych. Może nawet zabijać pewne bakterie, które są odporne na standardowe antybiotyki. Czosnek likwiduje drobnoustroje zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz organizmu. Zjadanie go może zabezpieczyć ścianki jelita przed "Helicobacter pylori", bakterią, która sprzyja tworzeniu się większości wrzodów trawiennych. A z uwagi na to, że olejek eteryczny zawarty w czosnku jest wydzielany przez płuca, jest on bardzo pożyteczny w leczeniu dolegliwości dróg oddechowych.

Aby odnieść korzyść z większości leczniczych i profilaktycznych właściwości czosnku, prawdopodobnie wystarczy zjeść 1 - 2 surowe albo lekko obgotowane ząbki dziennie. Surowy czosnek ma silniejsze działanie - gotowanie hamuje tworzenie allicyny i niszczy niektóre spośród pozostałych leczniczych związków. Trzeba utłuc, posiekać lub pogryźć ząbek, aby mieć pewność, że allina w surowym czosnku zostanie przekształcona w allicynę. Co ciekawsze, według The US National Cancer Institute, przerwa 15 minut pomiędzy obraniem ze skórki a obgotowaniem czosnku pozwala na działanie enzymów, co może sprzyjać zachowaniu niektórych leczniczych właściwośći, zwykle traconych podczas gotowania. W przypadku surowego czosnku problemem może być (i jest), silny aromat i smak. Aby pozbyć się czosnkowego oddechu, po zjedzeniu czosnku, przeżuj kilka pędów natki pietruszki. Lekarze są zgodni, że największe leczenie i zapobiegawcze właściwości ma świeży czosnek. Jeśli naprawdę nie jesteś w stanie znieść jego smaku, możesz go zastapić powlekanymi suplementami. Nie wywołują czosnkowego oddechu, ponieważ przechodzą przez żołądek niestrawione. Lekarze zalecają przyjmowanie 400 do 600 miligramów czosnku dziennie w postaci suplementu a cztery razy dzienie przy przeziębieniu lub grypie. (Uwaga: Nie wolno przyjmować leczniczych dawek czosnku, jeśli bierzesz warfarynę - lek rozrzedzający krew).

Podsumowując - czosnek zawiera witaminy B1 - 1,76 mg, B2 - 0,70 mg, K - 0,54 mg, PP - 5,28 mg i C - 123,0 mg. Czosnek obniża ciśnienie krwi, jest jednym z najsilniejszych środków bakteriobójczych (prawie zawsze wystarczy sam zapach) i w tym charakterze doustnie zażywany spisuje się jak najlepszy antybiotyk, ponadto działa wykrztuśnie i przeciwrobaczo. W zastosowaniu zewnętrznym wywołuje przekrwienie lokalne, potrzebne np. przy reumatyzmie, oraz działa bakteriobójczo.

Jedzmy czosnek...

---

www.sport-marcel.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

W kręgu ziół, w kręgu magii

Autorem artykułu jest mery



Wiejski ogródek ziołowy potrafi oczarować, jeśli nie magicznymi mocami roślin to z całą pewnością niebiańskimi zapachami i aromatami, ukoi każdy umysł.

Zioła nie mają przed nami dziś żadnych tajemnic dzięki nowoczesnym metodom badawczym. Warto sobie jednak uzmysłowić, że początki medycyny naturalnej były zupełnie inne, ale wiedza na jej temat była niegdyś pilnie strzeżona i dostępna jedynie wtajemniczonym.

W magicznym ogrodzie wszystko musi być na swoim miejscu.

Ogródek ziołowy należy założyć w miejscu słonecznym. Jeżeli podłoże nie jest pulchne i przepuszczalne, górną warstwę gruntu przekopujemy z niewielką ilością piasku i próchniczej ziemi kompostowej. Dzięki temu ziemia będzie się wiosną szybko ogrzewać. Na obrzeżenie ziołowej rabaty doskonale nadaje się ruta zwyczajna i santolina, które przy sprzyjających warunkach rozwojowych szybko utworzą gęste żywopłociki.

Regularne przycinanie wierzchołków pędowych utrzymuje krzewy w nienagannej witalności i wzmaga ich rozkrzewianie się. Wszystkie gatunki ciepłolubne mogą być trzymane w doniczkach na tarasie. Rośliny zaliczane do aromatycznych takie jak bazylia, lawenda i rozmaryn (eksponowany w wysokich, wąskich donicach, kwitnie bujnie zwieszając pędy po obwodzie całego pojemnika. Z biegiem lat przybiera postać bujnego krzewu) rozstawiajmy możliwie blisko siedzisk i miejsc odpoczynku, łagodząc objawy zmęczenia, dodając sił przywracając wewnętrzną równowagę.

Od magicznych praktyk do aromaterapii i homeopatii.

Może właśnie dzięki tym właściwościom, ziołom, zwłaszcza tym aromatycznym, przypisywane było(i jest do tej pory) działanie magiczne. Zresztą nie tylko ziołom. Nasi przodkowie uważali, że czarodziejskie moce drzemią również w niektórych drzewach i krzewach. Niestety do tej pory nie wyjaśniono, czy zawieszona nad drzwiami domu jemioła rzeczywiście przynosi szczęście domownikom, odstraszając złe duchy i czarownice.

Pewne jest tylko to, co da się zbadać metodami naukowymi. Toteż możemy być pewni, że herbatka z kwiatów czarnego bzu ma działanie napotne, łagodzące objawy przeziębienia. Kąpiel z dodatkiem liści wierzby białej, notabene również uważanej za roślinę magiczną, działa dobroczynnie na zmęczone i obrzmiałe stopy, zaś wywar z jej kory pomaga w stanach podgorączkowych, przy bólach mięśni i stawów oraz w stanach zapalnych skóry.

Najskuteczniej działają rośliny świeżo zebrane. Ich moce uaktywniają się w herbatkach, wonnych solach kąpielowych, kompresach na ukąszenia owadów i podrażnienia skóry oraz w maściach na bóle reumatyczne. Zasuszenie ziela zaraz po zerwaniu pozwala zachować większość substancji czynnych.

Zapachem ziół napawano się już wiele setek, ba – tysięcy lat temu! Do czasów współczesnych przetrwał zwyczaj wonnych kąpieli w olejkach ziołowych, stosowane dla oczyszczenia ciała i umysłu, złagodzenie napięć nerwowych i zrelaksowania. Wonny olejek można spreparować samodzielnie, wykorzystując na przykład kwiaty i liście miłowonki trójlistkowej, które zalewa się słodkim olejkiem migdałowym. Całość należy macerować w słońcu przez około 2 tygodnie. Wystarczą dwie łyżki olejku na pełną wannę wody, aby po kąpieli skóra stała się jedwabiście gładka. Bardziej zaawansowaną metodą leczenia zapachami jest znajdująca coraz większe uznanie aromaterapia. Tu jednak obowiązują owiele bardziej restrykcyjne zasady dotyczące zarówno dawkowania, jak i zastosowania olejków eterycznych.

Intensywny aromat śródziemnomorskich ziół stosowanych w kuchni, takich jak oregano, majeranek i bazylia, najprościej zachować w tłoczonej na zimno oliwie z oliwek. Zioła można dodawać do masła.

---

Autor: mery


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl